Ta historia opowiada o mężczyźnie, który cierpiał na ciężką chorobę psychiczną, ostatni etap. Nie rozróżniał granicy między fikcją a rzeczywistością, wszystko to działo się po pożarze.
Mężczyzna miał szczęśliwe życie, ukochaną żonę i ukochaną córkę, żyli w dobrobycie, miał dobrą pracę, odpoczywali cała rodzina, wspólnie spędzony wieczór.
dom, w którym mieszkali, zapalił się pewnej nocy z powodu pijanego sąsiada, który zasnął z zapalonym papierosem.
Kiedy ludzie zorientowali się, że dom się pali, ogień był już trudny do ugaszenia.
Mężczyznę i jego rodzinę obudzili wrzeszcząci sąsiedzi i dźwięk syreny, mężczyzna podskoczył chwytając żonę, wpadli do sypialni córki, ale w tym samym momencie spadł sufit blokujący im drogę, mężczyzna przemoczony kocem okrywał go swoim żona i wysłał ją do drzwi, a on sam poszedł do córki w pokoju, zapukał do drzwi wziął córkę w ramiona i wyprowadził ją z pokoju, w pobliżu wejścia do mieszkania była jego żona w konwulsyjnym stanie, nie wiedząc gdzie iść po prostu stanęła na schodach, wziął żonę za rękę a drugą trzymając dziecko, weszli na parter, żeby nagle wyjść, sufit znów się zawalił i zmiażdżył.
Obudził się mężczyzna w szpitalu w ogniu całego domu uratował się on sam otrzymał dużą część oparzeń ciała. Zaczyna cierpieć na poważne zaburzenia psychiczne, obwiniając się o śmierć żony i córki.
Zaraz po tym zapada w śpiączkę, która walczy z potworami w twojej głowie, sam czuje, że nie żyje w twoim umyśle i w realnym świecie, w którym, że to nie był ogień, i śpiączka, a jego żona wciąż żyje, ale ten świat jest pełen potworów, które trzeba zabić, aby uratować siebie i swoją rodzinę.